Kolejny raz mam takie uczucie, że dopiero po powrocie, po czasie widzę owoce. Muszę przyznać, że chciałam wziąć udział w tych dniach ze względu na główny temat-poszukiwanie siebie. Uważam za krzywdzące stereotypowe patrzenie na takie rekolekcje, dla mnie ten czas znaczył wiele i choć wydawało mi się to nierealne, że krótkie 3 dni mogą coś diametralnie zmienić, ale chyba tak się stało. Nie myślałam o odnajdywaniu siebie w kontekście powołania do życia w zakonie, ale ogólnie, w życiu. Po tym czasie zapanował pewien spokój we mnie, wyciszenie, myślę, że zaczynam widzieć to co mnie spotyka z innej, lepszej strony, doceniać to co mam i kogo mam. Rekolekcje te były szansą do spotkania wyjątkowych ludzi, ich historii. Chciałam przekazać jedno wielkie BÓG ZAPŁAĆ! Mam nadzieję, że do zobaczenia.